wtorek, 28 września 2010

O kodzie słów kilka... ...czyli nie płać za chlew w kuchni

O kodzie słów kilka...
...czyli nie płać za chlew w kuchni

Były już Kody Da Vinci, Kody Biblii – a teraz będzie o czystym kodzie.
Swoją drogą, jak się okazuje, jest nawet taka książka „Czysty kod” -
o programowaniu właśnie.

Ale nie o książkach będziemy pisać, tylko o tworzeniu kodu stron,
oprogramowania, gier, prezentacji itp., który nie zawiera zbędnych elementów.

Wydawać by się mogło, że programistom powinno zależeć na tym,
żeby ich praca nie tylko dobrze wyglądała na ekranie ale i w kodzie,
czyli w części której gołym okiem nie widać.

 

Błąd!

Duża część programistów o czystość kodu nie dba. Czemu?
Po pierwsze programista programiście nie równy. Internet
pełen jest „wannabe's”, czyli ludzi, którzy bardziej udają,
niż faktycznie są. "Specjalistów", którzy zawsze zrobią
taniej. (Swoją drogą - oglądałeś kiedyś program "Usterka"?)

Po drugie Klienci bardzo często po prostu o to nie pytają.
I najczęściej nie potrafią czystości kodu sprawdzić.

Przypomina to trochę sytuację w restauracji. Wchodzisz do środka,
ceny przystępne a sala miło wygląda. Czy oznacza to automatycznie,
że dobrze i smacznie tam gotują? Albo ze świeżych składników z
najwyższej półki?

Schludnie napisana strona, gra czy oprogramowanie świadczy
o klasie samego programisty oraz Firmy, którą ten fachowiec
reprezentuje.

Zapewnia stabilność, zapewnia optymalność i zapewnia
łatwość wprowadzania ulepszeń czy uaktualnień. A w
dzisiejszym świecie ciągłego postępu i nowych technologii
potrzebę wprowadzania ulepszeń i aktualizacji masz jak w banku.

A więc jak– jako Klient – możesz znacznie poprawić swoją
szansę na to, że ze Twoje pieniądze ktoś inny niż narobi
bałaganu (za Twoimi plecami)?

O tym opowie druga część tego krótkiego artykułu

Z serdecznymi pozdrowieniami
oraz życzeniami sukcesów i spełnienia

Zespół Soft Inn Solutions

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz